niedziela, 27 października 2013

Rozdział 11

Oczami Emily :
To nie jest prawdziwy hotel prawda ? – zapytałam się kolesia , który stał koło mnie i zdołał zamknąć za mną drzwi . – U góry są pokoje więc będziesz mogła się zatrzymać , ale jeśli chcesz możesz też spróbować poszwę dać się na dole – zaśmiał się a dlaczego cóż sprawa jest prosta trafiłam do burdelu , no może przesadziłam  jest to klub dla napalonych facetów , którzy przychodzą popatrzeć na laski , które tańczą w obcisłych strojach  , ponieważ są zdesperowane  albo nie mają pieniędzy na życie . – Jeśli nie chcesz to dam ci pokój i będziesz mogła tam spać – powiedział – I nic nie chcesz w zamian – spojrzałam się na niego zazwyczaj tacy ludzie jak oni są chamscy i chcą niewiadomo co – Skarbie może i mam swój klub ale nie jestem potworem – zaśmiał się – Mam uczucia i pozwolę ci tu zostać zanocować bo widać , że byłaś załamana tu przychodzą kobiety , które chcą jeszcze nikogo nigdy nie zmusiłem więc spokojnie – popatrzył się na mnie chyba mogę mu zaufać prawda niektóry by mi rozkazał , że muszę zatańczyć a on nie zresztą i tak nie mam gdzie spać – Okej zostanę  tylko pokaż mi pokój a ja na pewno ci to jakoś wynagrodzę – No to chodź – podał mi rękę po krótkim namyśle uścisnęłam ją i szłam za nim na górę  wprowadził mnie chyba do jakiegoś pomieszczenia ale to chyba nie był pokój – Usiądź – usiadłam i spojrzałam się na niego – James – powiedział – To moje imię – dodał i się zaśmiał – Emily . Nie jesteś Hiszpanem – spytałam się – Nie pochodzę z Ameryki przeprowadziłem się tu kiedy skończyłem 18 lat rodzice wygnali mnie z domu bo uważali , że do niczego się nie przydam a tymczasem ja zbijam kasę – zaśmiał się  - A oni siedzą w  LA i pewnie robią wszystko żeby nie zbankrutowali – powiedział widać , że był zły na rodziców za to , że go wygnali zresztą ja też bym była – a ty – wyrwał mnie z zamyślenia – Co ja – spojrzałam się na niego – Też pokłóciłaś się z rodzicami i uciekłaś z hotelu – oj chciałabym odezwało się moje sumienie – Nie moi rodzice nie żyją – powiedziałam – pokłóciłam się z moim – oho i tu się zatrzymałam kim on dla mnie jest – z ojcem mojego dziecka to znaczy ja poroniłam i można powiedzieć , że się z nim ostro pokłóciłam i nie mam zamiaru patrzyć się na jego mordę – powiedziałam – Ja nie wiedziałem przepraszam , że zapytałem – powiedział zakłopotany – Spokojnie już się przyzwyczaiłam , że mam pecha do wszystkiego – uśmiechnęłam się – Ile ty masz lat – spojrzałam się na niego wyglądał bardzo przystojnie  miał na sobie czarne wytarte rurki białą koszulkę  z napisem  I’m alone come on girls  ogólnie miał styl i ładną buźkę – 23 – powiedział o nie taki stary – Więc trochę  ja wiem o tobie ty o mnie to teraz pokaż mi mój pokój bo jestem zmęczona – poprosiłam go – No to chodź – wstał i zaprowadził mnie do pokoju bardzo ładnego pokoju – Możesz tu zostać ile chcesz powiem chłopakom z ochrony żeby nikt ci się nie zbliżał do tego pokoju – uśmiechnął się – Dziękuje naprawdę  nie trzeba i tak to dużo , że mogę tu spać – Spokojnie idź już spać rano przyjdę  zobaczyć co u ciebie dobranoc Emily – powiedział i poszedł weszłam do pokoju i zauważyłam łazienkę pierwsze co to do niej popędziłam w pomieszczeniu leżała sterta ciuchów ładnie poskładanych i była przyczepiona karteczka z napisem ‘’ wybierz sobie coś wszystko jest twoje Ems ‘’  uśmiechnęłam się ponieważ on był naprawdę miły nie wiem jak ja mu to wynagrodzę ale na pewno jakoś . Nalałam wody do wanny i do niej weszłam cudownie tak się odprężyć po tak ciężkim dniu z dala od wszystkich po wykąpaniu się wysuszyłam włosy zmyłam makijaż i ubrałam się w komplet , który James mi przygotował wyszłam z ubikacji i położyłam się na łóżku….



Oczami Nialla
Cholera chodzę po tej zasranej Hiszpanii  parę godzin i niegdzie jej nie ma jestem strasznie załamany bo nie wiem gdzie ona jest może teraz ktoś coś jej robi nie Niall wywal sobie to z głowy na pewno jest bezpieczna i szczęśliwa nie no co ja pierdole wyciągnąłem telefon z zamiarem skontaktowaniem się z Emilly po raz setny z nadzieją , że tym razem odbierze . Sygnał po sygnale i nic cholera znajdę ją choćby nie wiem co . Po paru godzinach zrezygnowany i w łzach usiadłem na ławce i wyjąłem telefon na tapecie byłem ja i Ems uśmiechnięci i przytuleni i ja bym dał , żeby teraz przy mnie była wybrałem znów jej numer i kolejny raz dzwonię z cholerną nadzieją , że odbierze gdy miałem się już rozłączyć usłyszałem ten głos – Halo – to była ona na pewno to była ona Jezu odebrała – Halo – ponowiła gdy się nie odezwałem – Emily tu Niall gdzie jesteś martwię się o ciebie szukam się po całej Hiszpanii – Wiem , że to ty Niall inaczej bym nie odebrała – powiedziała – Emily gdzie ty jesteś martwię się o ciebie – Przepraszam ale ja nie chcę wracać do domu gdzie jest Louis – powiedziała – Nie wrócisz będziesz ze mną w pokoju tylko powiedz gdzie jesteś to po ciebie przyjdę – powiedziałem – Dobra Niall ale to rano bo jestem w bezpiecznym miejscu i chciałabym odpocząć zresztą to długa historia – powiedziała zrezygnowana – Mam czas – zaśmiałem się – Dobra więc …



Oczami Louisa :
Cholera jak ja mogłem być tak głupi i pozwolić jej uciec cholera jak jej się coś stanie to sobie tego nie wybaczę – Louis wszystko dobrze – za drzwi wychyliła się  Jade – Nie nic nie jest dobrze Niall mnie nie nawidzi Ems  zginęła i to wszystko prze ze mnie – spojrzała na mnie z współczuciem – To nie twoja wina to wina wszystkich ja powinnam się zorientować , że Ems jest w ciąży – powiedziała i dotknęła mojej ręki – znajdzie się spokojnie zresztą Niall ją szuka a ten blondyn  chyba się zakochał – zaśmiała się a przez moje ciało przepłynęła agresja – Ja przepraszam Lou zapomniałam się – powiedziała – Spokojnie i tak wiem , że jestem na straconej pozycji ona mnie nie cierpi więc spokojnie możemy czekać  na ślub Nialla i Ems – powiedziałem wkurzony – Nie wiesz co mówisz jesteś dla niej bardzo ważny i tak łatwo o tobie nie zapomni idź spać bo jesteś wykończony – powiedziała i wyszła ja położyłem się i usnąłem ….


Oczami Nialla
Serio – powiedziałem – Jesteś w klubie striptizu – zapytałem z niedowierzeniem – No tak ale spokojnie właściciel jest bardzo miły i nie chce mnie wykorzystać – powiedziała – No cóż chociaż jeden plus – zaśmiała się cholera jak miło to słyszeć – Ems nawet nie wiesz jak się bałem mogłaś dać mi chociaż jakiś znak , że żyjesz – powiedziałem z troską – Aż tak się o mnie boisz – cholera to się wkopałem – No jesteś moją przyjaciółką więc się boję – powiedziałem -  Miło to słyszeć od ciebie też jesteś moim przyjacielem  i co ważniejsze moim bratem , bo ten prawdziwy nie umie mi pomóc – westchnęła – w takim razie siostrzyczko powiedz gdzie jesteś to po ciebie idę – powiedziałem –  Ulica  Wembley Street 78 to Amerykańska dzielnica – powiedziała – Dobrze zaraz będę czekaj na mnie dobrze – zaśmiała się – Nigdzie się nie wybieram Niall – No dobrze  zaraz będę kocham cię Ems – powiedziałem a ona nic nie powiedziała – Też cię kocham braciszku – zaśmiała się i się rozłączyła no Ems idę po ciebie


Oczami Lou :

Promienie słoneczne wpadły do mojego pokoju bo ktoś odsłonił żaluzje już miałem się na tego kogoś wydrzeć gdy zobaczyłem Emily – Cholera ja mam jakieś zawroty głowy czy co – zaśmiała się – Nie masz jestem tu i cie budzę b jest śniadanie – powiedziała – Kiedy wróciłaś – zapytałem się – Dzisiaj rano z NIallem a co – zapytała się i zaczęła pakować swoje rzeczy – Ej co ty robisz – złapałem ją za rękę – No pakuje się i mieszkam u Nialla – otworzyłem oczy – Emily nie gniewaj się na mnie ja nie chciałem – spojrzała  się na mnie – puść mnie – wysyczała – Nie chce mieć z tobą nic wspólnego – powiedziała i wyszła zajebiście właśnie straciłem Emily ale ja tak łatwo się nie poddam i jeszcze ją odzyskam ….




Hej hej hej napisałam choć było cięzko zaraz wstawie zdjecie Jamesa bo on pojawi się jeszcze w opowiadaniu ;) 






8 komentarzy:

  1. Świetne !
    SORKI ZA SPAM !

    http://dirty-harry-fanfiction.blogspot.com/
    Melanie jest nastolatką która strasznie lubi imprezować. Na jednej z imprez poznaje tajemniczego chłopaka który ' naznacza ' ją. Przy następnych spotkaniach, odkrywa jego prawdziwe oblicze. Chłopak wie jak jest za kratami więziennymi, mimo tego 2 lata go niczego nie nauczyły. Postanawia wykonać swoją misję z przed lat. Co wspolnego będzie miała z tym dziewczyna ? Czy Melanie pomoże mu wykonać misję ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz talent pisz dalej kiedy następny ??

    OdpowiedzUsuń
  3. nie moge sie doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń